Za drzwiami Akademii Pana Kleksa

 

A jednak się udało! Już myśleliśmy, że film opuści kina, a nam ciągle coś będzie stało na przeszkodzie, żeby wybrać się do miasta. Na szczęście 22 lutego zostawiliśmy na chwilę wszystkie języki polskie, matematyki i chemie, aby sprawdzić czy nadal kochamy profesora z niezwykłej akademii.

Teraz, gdy jesteśmy już po seansie filmowym, możemy powiedzieć, że pan Ambroży Kleks nadal jest w świetnej formie. Film nam się podobał i z niecierpliwością czekamy na kolejną część przygód niezwykłego czarodzieja. Na szczęście wiemy, że już powstaje!

Po seansie mogliśmy się najeść, a potem wyskakać w siedleckim parku trampolin Jumpout. Wszyscy przeżyli połączenie parku i wcześniejszej wizyty w McDonaldzie nadspodziewanie dobrze. Może nawet wyskakali większość dostarczonych kalorii? Oby.

Szkoda tylko, że cała wycieczka skończyła się tak szybko…