Jasełka w Bojmiu

Dzisiaj w Betlejem

Bóg znów się rodzi, Herod jak co roku ma twardy orzech do zgryzienia, a Józef i Maryja kłopoty z zakwaterowaniem, czyli jasełka w Bojmiu

 

       Zgodnie z tradycją kultywowaną w naszej szkole przed Bożym Narodzeniem wszyscy uczniowie i grono pedagogiczne uczestniczą w jasełkach. Nie inaczej było i tym razem, choć kto inny ponosił odpowiedzialność za zorganizowanie uroczystości.

         Pani Grażyna Borkowska po raz pierwszy miała przyjemność obcować z bojemskimi pasterzami, świtą Heroda i z naszą świętą rodziną, prezentując szkolnej publiczności historię narodzin Jezusa. Współpracowała z nią pani Małgorzata Jastrzębska, która uczyła dzieci pastorałek i projektowała dekoracje.

         Najważniejsze jednak jak zwykle były same dzieciaki. To dzięki nim po raz kolejny w stajence narodził się Zbawiciel, zły Herod, bojąc się o władzę, próbował go zgładzić, a Józef z Maryją nachodzili się od gospody do gospody, zanim w końcu ktoś dał im miejsce niegodne Króla Świata.

         Historia znów się powtórzyła, ale przecież właśnie na tym polegają święta – na powtarzaniu dobrej nowiny i słuchaniu jej. Tylko to pozwoli zachować o niej pamięć.

         Dzieci, dzięki charakteryzacji, wyglądały jak prawdziwi aktorzy i pewnie tak też się czuły. Widać, że czasem dopadała je trema, jednak to finalnie dodało jasełkom uroku. Młode gardła chętnie śpiewały pieśni, które stały się najlepszym komentarzem do wydarzeń z życia Świętej Rodziny. Publiczności zaś pozostało tylko patrzeć, słuchać i klaskać, do czego nie trzeba jej było zachęcać.

         Na koniec spotkanie uświetnili przemówieniami ksiądz proboszcz Andrzej Witkowski i zastępująca dyrektora szkoły pani Ewa Matyszczyk.

         Szkoda, że następne jasełka dopiero za rok. 

Zapraszamy również do obejrzenia filmu na naszym facebooku.  https://www.facebook.com/ZespolSzkolWBojmiu